Pesa chce otrzymać więcej pieniędzy za realizację dostaw ponad 100 spalinowych RegioFoxów dla Ceskich Drah, na co wpływ ma inflacja, wojna w Ukrainie czy też skutki pandemii. Czeski przewoźnik nie wierzy jednak w powodzenie działań Pesy.
Jak
donosi portal Zdopravy, Pesa pozwała Koleje Czeskie z powodu kosztów realizacji umowy na spalinowe RegioFoxy. Polski producent chce otrzymać za realizację zamówienia więcej pieniędzy niż pierwotnie zakładano - chodzi o 629 mln koron czeskich. Koleje Czeskie poinformowały o złożeniu pozwu w swoim raporcie rocznym.
"Powodem złożenia pozwu jest zarzut istnienia istotnej zmiany okoliczności powodującej szczególnie rażącą dysproporcję w wynikach obu stron umowy, która nastąpiła w związku z rzekomym wzrostem kosztów produkcji jednostek diesla po podpisaniu umowy ramowej w dniu 26 lutego 2021 r. w wyniku pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie" – napisał przewoźnik w komunikacie przywoływanym przez portal.
Jednocześnie czeski przewoźnik jest przekonany (opiera to m.in. na zewnętrznych opiniach prawnych), że szanse na powodzenie działań Pesy będą minimalne.
Zdopravy informuje też, że CD domagają się od polskiej firmy zapłaty kar z powodu opóźnień w dostawach spalinowych pojazdów - przede wszystkim pierwszego egzemplarza, który musiał przejść badania homologacyjne. Stanowisko Pesy w tej sprawie opóźnień można
znaleźć tutaj.
Przypomnijmy, że jak na razie Koleje Czeskie
zamówiły 106 ze 160 możliwych do zakontraktowania jednostek RefioFox, a ponad
połowa z nich jeździ już z pasażerami w różnych rejonach kraju.